O nas

Franek przed sklepikiem The positive shop Kos

 

Witaj!!!

Strasznie fajnie, że trafiłeś/trafiłaś na naszą stronę. Musisz wiedzieć, że jako blogerzy stawiamy pierwsze kroki i zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza strona pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Pracujemy nad tym 🙂 Niemniej jednak mamy nadzieję, że nasze artykuły zainteresują Cię, a ich wartość merytoryczna będzie dla Ciebie satysfakcjonująca.

A teraz kilka słów o nas.

Jesteśmy Ania i Bartek. Oboje pochodzimy z Częstochowy. Ja urodziłam się w 1986 roku, Bartek w 1982. Obecnie jesteśmy po trzydziestce 🙂 Poznaliśmy się w 2002 roku. W 2005 wyjechałam na studia do Krakowa. Bartek dołączył do mnie po dwóch latach. Studiowałam na kierunku Turystyka i rekreacja na Akademii Wychowania Fizycznego i w 2010 roku zdobyłam tytuł magistra w specjalizacji Hotelarstwo. Nie szukałam jednak pracy w zawodzie, ponieważ byłam rozczarowana zarówno studiami jak i możliwościami, które po zakończeniu nauki oferował mi rynek pracy.

Cypr, bazylika w FamagustaMieszkając jeszcze w Polsce rozpoczęliśmy naszą przygodę z podróżami. Odwiedziliśmy Ukrainę, Rumunię i Cypr. Zwiedziliśmy Wiedeń. Często wybieraliśmy się w polskie góry. Bartek bardzo dużo jeździł na rowerze górskim, więc często wsiadał w pociąg i jechał w pobliskie Beskidy na ścieżki i trasy rowerowe.

We wrześniu 2010 roku wyjechaliśmy do Holandii. Niecały rok później wzięliśmy ślub. Pierwsze kilka lat w Holandii poświęciliśmy na asymilację i naukę języka. Kilkukrotnie zmienialiśmy pracę. W 2013 kupiliśmy dom szeregowy w małej wsi pod Arnhem. Giesbeek, bo tak nazywa się wieś, w której mieszkamy, jest położona nad samym jeziorem i jest miejscowością raczej rekreacyjną. W wolnym czasie poza pracą i obowiązkami, odkrywaliśmy i zwiedzaliśmy Holandię, która jest bardzo ciekawym i urokliwym krajem. Na wakacje wyjeżdżaliśmy do Polski. Poza spędzaniem czasu w rodzinnym mieście, zawsze staraliśmy się wyskoczyć na kilka dni w góry lub na Mazury. Wyjazdy do Polski zawsze jednak były dla nas za krótkie i zawsze odczuwaliśmy pewien niedosyt.

Traszki na campingu w NiemczechWe wrześniu 2014 roku urodził się Franek, stając się niemal całym naszym światem. Kiedy trochę podrósł i zaczął być mniej absorbujący, część naszej uwagi przeniosła się z powrotem na inne aspekty naszego życia 😉 W pewnym momencie doszliśmy do wniosku, że wyjazdy do Polski, spotkania z rodziną i znajomymi są strasznie fajne, ale wakacje w Polsce to nie są prawdziwe wakacje. Zapragnęliśmy słońca, plaży, morza, gór i nowych doznań. Obecnie staramy się przynajmniej kilka razy w roku udać się w podróże bliższe i dalsze, a Franek skacze z radości, kiedy słyszy, że gdzieś jedziemy.

Jeśli chodzi o pracę zarobkową, ja prowadzę niewielką działalność gospodarczą w branży druku 3D. Pracuję w domu, co daje mi dużą swobodę. Bartek pracuje w pobliskiej firmie jako projektant, programista i frezer CNC. Firma, w której pracuje daje mu również pewną elastyczność i swobodę, ale w naszym mniemaniu niewystarczającą. Dlatego za cel obraliśmy sobie zmianę stylu życia i uniezależnienie się od pracy, tak abyśmy dysponowali większą częścią naszego czasu i mogli w ten sposób realizować nasze plany i marzenia. A uwierz mi, że jest co realizować.

VW T3 oryginalne felgiBartek co chwilę wymyśla nowe projekty i wpada na nowe pomysły. Większość z tych projektów leży po kątach, z powodu braku czasu na ich skończenie. Jednym z projektów, który jednak nie poszedł w odstawkę, jest remont T3-ki. Jak na razie Bartek poświęca niemal każdą wolną chwilę na dłubanie przy busie i muszę przyznać, że z całkiem niezłym efektem. Bus jest coraz fajniejszy i bardziej wygodny. Z resztą wszyscy darzymy go sporą sympatią i uczuciem, bo podróżowanie nim to sama przyjemność. A wiadomo, za długo bez ruchu stać nie może, więc jest motywacja do organizowania wyjazdów 🙂

Jeśli chcesz poczytać o naszych podróżach i doświadczeniach, o remoncie VW T3, o poradach, które mamy dla was jako rodzice kilkulatka, a także o tym jak sprawić, aby wasze życie z mało satysfakcjonującego i szarego stało się pełniejszym i bardziej wartościowym, to zapraszamy do pogrzebania na naszej stronie. Możliwe, że niedługo ruszy również vlog z naszych podróży. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość 🙂

Serdecznie pozdrawiamy,

Ania, Bartek i Franek Zawada